Ukraina bez Putina. – Pikieta pod ambasadą rosyjską.


-„Solidarność” to związek zawodowy. Ale to też solidarność międzyludzka i solidarność międzynarodowa – mówił pod ambasadą rosyjską w Warszawie Piotr Duda, przewodniczący KK – Dlatego dzisiaj tu jesteśmy.

 

-„Solidarność” to związek zawodowy. Ale to też solidarność międzyludzka i solidarność międzynarodowa – mówił pod ambasadą rosyjską w Warszawie Piotr Duda, przewodniczący KK – Dlatego dzisiaj tu jesteśmy.

 

Ponad dwutysięczny tłum związkowców z flagami, transparentami, gwiazdkami i flagami związkowymi zebrał się przed ambasadą rosyjską, żeby zademonstrować swoje poparcie dla walczącej o niepodległość Ukrainy. Na transparentach znajdowały się napisy: „Ukraina bez Putina”, „Precz z Czeczenii, Gruzji i Ukrainy”, „Suwerenna Ukraina nie potrzebuje Putina”, „Putin hands off Ukraine”, „Wiwat przyjaźń polsko-ruska bez Putina i bez Tuska”. Protest rozpoczęły dwa hymny narodowe: Polski i Ukrainy.

– Jesteśmy tu po to, żeby nazwać sprawy po imieniu – kontynuował przewodniczący – W tym budynku znajduje się przedstawiciel agresora. Chcemy pokazać mu nasz sprzeciw wobec działań Rosji na Ukrainie.

Szef Związku tłumaczył, dlaczego „Solidarność” musi uczestniczyć w tych wydarzeniach. – Związek, choć głównie zajmuje się obroną godności ludzi pracy, musi reagować, kiedy gdzieś dzieje się krzywda. W latach stanu wojennego Europa pomagała nam. Teraz my musimy pomóc naszym gnębionym przez Rosję sąsiadom.

Przewodniczący zwracał uwagę, że choć społeczeństwo zdało egzamin w tej trudnej dla Ukrainy sytuacji, politycy są za bardzo ostrożni i niechętni do podejmowania decyzji. – Biznes i sprawy finansowe nie mogą brać góry nad wolnością i godnością obywateli. Jeśli ONZ nie może pomóc i tylko biernie się przygląda mordowaniu obywateli, to niech się rozwiąże. Po co nam taka organizacja.

– Panie Putin, opanuj się pan wreszcie– wołał szef Związku – Musimy apelować do Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, do ich polityków, aby podjęli działania, które doprowadzą Rosję do opamiętania.

Przemówienie przewodniczącego przerywały brawa i skandowanie „Sowieci do domu” i „Ukraina bez Putina”.

Andriej Gawrow, wiceprzewodniczący Rady Majdanu, gość honorowy pikiety piękną polszczyzną, w bardzo emocjonalnym wystąpieniu dziękował Polakom i „Solidarności” za wsparcie. – Podczas gdy unijni politycy ciągle czekali na dalszy rozwój wypadków, nawet jak u nas ginęli ludzie, Polacy od początku byli z nami. Czuliśmy wasze wsparcie, dostawaliśmy od was pomoc. Dziękujemy każdemu z was z osobna i wszystkim razem.

W podziękowaniu za pomoc udzieloną przez „Solidarność” Gawrow wręczył Piotrowi Dudzie flagę Ukrainy z podpisami obrońców Majdanu.

Wśród zabierających głos gości znaleźli się jeszcze m.in. Olek Trietikow, sotnik z Majdanu; Samer Masri, przedstawiciel organizacji syryjskiej, walczącej o niepodległość Syrii; Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”; Adam Borowski, konsul honorowy Czeczenii.

Pikieta była pokojowa, trwała niecałe dwie godziny. Jak zwykle w manifestacji organizowanej prze NSZZ Solidarność nie mogło zabraknąć przedstawicieli Solidarności z ZG Sobieski, którzy przed ambasadą rosyjską występowali, jako służby porządkowe. Z Jaworzna do Warszawy pojechali przedstawiciele Solidarności: MPWiIK Jaworzno, Urzędu Skarbowego Jaworzno a także jaworznickiej Straży Pożarnej. Po jej zakończeniu związkowcy autokarami wyjechali z Warszawy.

 

Informacja oficjalna strona KK NSZZ Solidarność.